Czasami klienci mają problemy z wytrzymałością kartonów, mówi się wówczas że „kartony siadają”. Chodzi tutaj o załamywanie się kartonów pod ciężarem. W tym artykule postaram się przybliżyć możliwe przyczyny.

Generalnie przy odpowiednio dobranym BCT zjawisko takie nie powinno występować. Jeśli jednak się już wydarzy to muśmy poszukać przyczyny, aby wiedizeć jak je ekonomicznie poprawić.

Pierwszą myślą, która wszystkim przychodzi do głowy to źle dobrany materiał. Tektura jest zbyt słaba aby osiągnąć wymagane BCT. Rzeczywiście to może być przyczyna, część nieuczciwych dostawców oszczędza w ten sposób na materiale. W celu potwierdzenia tego podejrzenia należy wykonać testy na prasie BCT i sprawdzić jak wyniki mają się do wymaganego BCT.

Oczywiście najłatwiej jest wzmocnić materiał. Tylko to zawsze wiąże się z ceną. Co jeśli firma używa 500 tyś. katonów rocznie… wówczas każdy procent ma znaczenie i kilka groszy może spowodować wzrost kosztów o kikadzisią tysięcy rocznie.

Materiał powinien być zawsze dobrany optymalnie, tak aby spełniał swoją funkcję i jednocześnie klient nie przepłacał.

Chyba, że pakujesz w karton towar za 10tyś. wówczas to czy wydasz 1zł na karton czy 1,5zł , nie ma aż takiego znaczenia. Chociaż firmy farmaceutyczne z którymi współpracujemy dość mocno kontrolują koszty mimo że zawartość leków warta jest często kilkadziesiąt tysięcy złotych.

A co jeśli materiał jest odpowiedniej wytrzymałości, a mimo to problemy występują?

Wówczas należy poszukać innych możliwych przyczyn i metodą potwierdzenia lub wykluczenia odnaleść tą właściwą.

Najczęściej spotykane przyczyny:

-zmiażdżenie tektury w trakcie produkcji (np. operator chciał uzyskać lepszej jakości drukowanie i docinał wałek drukujący). Możemy to zweryfikować mierznąc grubość tektury i jej ewentualne odchylenia od grubości standardowej dla poszczególnych fal).

Generalnie przyjmuje się że nadruk osłabia BCT nawet do 25%!!! W zależności od zadruku. Największe straty przynosi nadruk aplowy- np. tło.

  • błędy w produkcji- tutaj mogę się zdarzyć krzywo sklejone kartony, lub wcale nie doklejone, zbyt mocno powcinane sloty w kartonach klapowych. Weryfikujemy to oglądając opakowania, mierząc podejrzane miejsca i weryfikując czy mieszczą się w tolerancji.

-nieodpowiednio dobrana wysokość opakowania zbiorczego. To ma szczególne znaczenie przy produktach przenoszących ciężar. Wyobraźmy sobie karton z 12 butelkami, wyższy o 1cm od butelek. Karton zgniecie się do momentu oparcia się na butelkach.

-nieodpowiednie warunki składowania. Tutaj mam na myśli zarówno przechowywanie opakowań przed ich użyciem jak już po spakowaniu. Szczególnym zagrożeniem jest woda, tektura (papier) ma naturalną cechę pochłaniania wilgoci, także tej z powietrza. Wilgotność opakowań powinna się mieścić w zakresie 6-9%.

-1% wilgotności= 9% wytrzymałości

Jeśli znajdziemy się w górnej granicy lub ją przekroczymy, opakowania znacznie stracą na wytrzymałości.

Jeśli znajdziemy się poniżej 6% wytrzymałość co prawda wzrośnie, ale mogą pojawić się problemy z pękaniem tektury (szczególnie na zagięciach zwanych bigami)

–piętrowanie palet- czasami zdarza się, e palety z towarem zostały spiętrowane, mimo że z założenia miały nie być piętrowane. Należy pamiętać że jeśli BCT policzone jest dla konkretnej ilości warstw to postawienie na górze dodatkowej palety, zmienia całkowicie sytuację. Najczęściej taki błąd logistyczny można zauważyć to tym, że nie tylko najniższe warstwy uległy zniszczeniu, ale również środkowe.

-niepoprawne ustawienie na palecie. Założenie piętnowania jest takie, że ścianki i narożniki kartonów trafiają na siebie i przenoszą ciężar. Jeśli ustawimy kartony w sposób niezorganizowany lub zaczniemy je układać na tzw. cegiełkę, możemy mieć problem.

Jeśli to możliwe, zawsze zalecamy pakowanie kolumnowe. Czasami pakowanie na cegiełkę jest koniecznością, bo paleta jest niestabilna i kolumny się rozchylają. Tutaj z pomocą przychodzi folia strech. W takich przypadkach należy chociaż 3 najniższe warstwy spakować kolumnowo, a np. na 4 warstwie przewiązać cegiełką, dalej kontynuując kolumnowo i ewentualnie cegiełka co 3-4 warstwy.

  • zbyt mocne owiniecie folią strech. Widziałem setki palet z załamanymi narożnikami od ściśnięcia folią strech. Podcięcie/uszkodzenie kartonów w ten sposób znacznie osłabia BCT i działa trochę jak domino.
  • Folia strech ma specyficzne właściwości i jej skurcz po owinięciu trwa nawet 24h. Czyli pakujemy palety, folia wydaje się być optymalnie naciągnięta a kolejnego dnia pojawia się problem. Tutaj przyczyny mogą być różne i trzeba się poważnie pochylić nad problemem. Czasami zwykła zmiana producenta foli powoduje problemy. Spotkałem się też z sytuacją gdzie automat owijający przeszedł przegląd i mimo zachowania tych samych ustawień, owijał mocniej z powodu wymiany elementów naciągających.

-wystawanie kartonów poza obrys palety. Oceniamy wizualnie, jeśli karton wystaje poza paletę jego jedna ściana nie ma podparcia i jest naturalnie narażona nie tylko na załamanie pod wpływem ciężaru ale również uszkodzenia w magazynie i transporcie.

zbyt małe wypełnienie palety. Wyobraźmy sobie paletę 120×80 z kartonami 100×60. Nie wypełnią one dobrze palety. Problemy występuje w transporcie. Puste przestrzenie między towarem podczas hamowania i przyśpieszania powodują przesunięcia towaru i często przechylenia całych palet.

W takim przypadku należy ponownie sprawdzić pakowanie zbiorcze, czy nie nie można ułożyć produktu w inny sposób, aby lepiej wypełnić paletę. Pospolitym sposobem jest zmiana ilości lub ułożenia produkty jednostkowego. Jeśli jednak to nie jest możliwe, wówczas można zastosować tzw. dystanse- kartony lub wypełniacze przyklejone do palet w celu likwidacji pustych przestrzeni.

Shopping Cart
Scroll to Top